Jak wycenić krzywdę ?
Wysokość zadośćuczynienia jest zawsze problematyczna. Nie ma jednej, idealnej odpowiedzi na pytanie, co jest „odpowiednią sumą zadośćuczynienia”. Brak tabeli, która w sposób sztywny regulowała tę kwestię. Ocena tego, co jest odpowiednią sumą pozostawione zostało uznaniu sędziowskiemu.
Sądy i adwokaci posiłkują się wypracowanymi w judykaturze ogólnymi wskazówkami.
Orzecznictwo wskazuje, że uwzględniając przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie można podważać kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03).
W pierwszej kolejności wskazać należy, że przy określaniu wysokości zadośćuczynienia z art. 445 k.c. trzeba wziąć pod uwagę fakt, że ma ono przede wszystkim charakter kompensacyjny – jego wysokość nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, czy też określonej sztywnymi regułami tak, jak w ustawie wypadkowej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Zadośćuczynienie winno uwzględniać doznaną krzywdę poszkodowanego, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi lub nieodwracalnymi (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 3 listopada 1994 r., III APr 43/94, OSA 1995, Nr 5, poz. 41-42).
Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, kierując się praktyką Sądu Najwyższego należy uwzględnić wszystkie elementy krzywdy, łącznie z tymi, które mogą ujawnić się w przyszłości. Przy jego ustalaniu powinno się brać pod uwagę takie elementy jak: nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, leczenia, rehabilitacji (bolesność zabiegów, dokonywanie operacji, leczenie sanatoryjne), rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu prywatnym i społecznym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 199 r. sygn. akt II UKN 681/98); cierpienia fizyczne i psychiczne; aktualne warunki i przeciętną stopę życiową społeczeństwa, która jest związana z miejscem zamieszkania, zamożnością społeczeństwa, przemiany gospodarcze w danym kraju – standard życia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1985 r. sygn. akt II CR 94/85, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 1984 r. sygn. akt I CR 407/83), poczucie bezradności życiowej, jego widoki i możliwości w przyszłości (niemożność wykonywania zawodu, uprawiania sportu, zawarcia związku małżeńskiego, posiadania dzieci) utrata możliwości wykonywania pracy, korzystania z rozrywek (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 1975 r. sygn. akt I CR 862/75), sytuacja życiowa ofiary wypadku przed jego zaistnieniem i po jego zaistnieniu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., sygn. akt II PR 257/70, OSNCP 1971/6, poz. 103, z dnia 15 lipca 1977 r., sygn. akt IV CR 266/77, Monitor Prawniczy – Zestawienie Tez 2001/8, str. 469), wiek i płeć poszkodowanego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 1977r. sygn. akt II CR 266/77, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 1973 r. sygn. akt II CR 50/73), wyłączenie poszkodowanego z normalnego życia (np. trudności w opuszczaniu mieszkania) (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 1973 sygn. akt I CR 55/73).
Sąd Najwyższy wielokrotnie w ostatnich latach podkreślał, że zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio duże. Podkreślał, iż „(…) ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej” (Wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, z dnia 24 marca 2011 r., I CSK 389/10, z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10).
Sąd, co należy podkreślić ma znaczny zakres swobody przy określaniu odpowiedniej sumy zadośćuczynienia pieniężnego, ale granice tej swobody są wyznaczone przez generalny postulat sprawiedliwości, który głosi, że sytuacje podobne należy podobnie traktować. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego postulat ten jest spełniony, jeśli – przy uwzględnieniu swobody Sądu związanej z oceną zindywidualizowanej sytuacji poszkodowanego – przyznana suma pieniężna nie pozostaje w znacznej dysproporcji do sum pieniężnych przyznawanych w podobnej sytuacji innym poszkodowanym (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 8 grudnia 1992 r., I ACr 429/92, OSA/Kr. 1993).
Istotą zadośćuczynienia, jako roszczenia z tytułu szkody na osobie, jest zniwelowanie, za pomocą zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej, doznanego przez poszkodowanego uszczerbku natury niemajątkowej. Kluczowym jest więc ustalenie rozmiaru tego uszczerbku, to jest krzywdy, czego nie można sprowadzać do określenia wielkości doznanego uszczerbku na zdrowiu. W szczególności nawet brak trwałego uszczerbku na zdrowiu nie wyklucza stwierdzenia, iż zadośćuczynienie winno być przyznane. Jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie dla prawidłowego określenia rozmiarów krzywdy podlegającej naprawieniu konieczne jest uwzględnienie wszystkich okoliczności konkretnego wypadku, w tym między innymi doznanego uszczerbku na zdrowiu (M. Safjan [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, tom I, Warszawa 2005, s. 1288 wraz z cytowanym orzecznictwem) [Zob. Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 4 czerwca 2012 r., III Ca 242/12, niepubl.].
Ponieważ „krzywda” jest zawsze wielkością niewymierną, określenie w konkretnym wypadku odpowiedniej sumy pozostawione zostało sądowi, który przy orzekaniu o roszczeniach z tego tytułu winien opierać się na swobodnym sędziowskim uznaniu, opartym jednak na sprawdzalnych kryteriach po wszechstronnym rozważeniu wszelkich istotnych okoliczności sprawy (Wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 14 maja 2014 r., II Ca 268/14).
Podkreślenia wymaga również, że z uwagi na obecność sędziowskiego uznania ingerencja w rozstrzygnięcie sądu a quo orzekającego na podstawie art. 445 § 1 k.c. może mieć miejsce tylko w wypadkach rażącego naruszenia kryteriów przyznawania zadośćuczynienia, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca (Por. przykładowo wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2009 r., I CSK 83/09, oraz Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 10 stycznia 2008 r., I ACa 1048/07).
W przypadku chęci uzyskania dodatkowej, bardziej szczegółowej analizy konkretnego przypadku, zapraszamy do kontaktu z Kancelarią.